Roznica cywilizacji.
Poza tym jakos nieslyszalem zeby Wasilewski skonczyl w Gulagu a chyba z jakis powyzszych wypowiedzi wynika, ze jednak sie w pewnym krytykowal decyzje Stalina. Nawet chyba pare razy udalo mu sie (z Zukowem i kims tam jeszcze) namowic Stalina do zmiany zdania. Co jest w sumie na plus Stalina, ze w przeciwienstwie do Hitlera wiedzial ze lepiej sprawy zostawic komus kto lepiej sie zna od niego na dowodzeniu. _________________ When injustice becomes law, Resistance becames duty !!!
Odnośnie ignorowania rozkazów Wodza to Guderian za tę akcję pożegnał się armią i trafił na emeryturę
Nie za tę akcję, tylko za ogólną krytykę zaproponowanych działań i bezwzględną obronę własnego stanowiska. Ale to tak na marginesie. _________________ "Mieli do wyboru: wojnę albo hańbę. Wybrali hańbę. A wojnę będą mieli i
tak..."
Winston Churchill po powrocie Chamberlaina z Monachium
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelonki, Warszawa
Wysłany: Nie 0:00, 30 Wrz 2007 Temat postu:
Cytat:
Wielu ludzi zaplacilo zyciem w ramach "odprysku" zamachu lipcowego nie dlatego ze bylo zaangazowanych w spisek ale wlasnie dlatego ze pozwolilo sobie na krytyke co przy paranoi Hitlera i przydupasow stawialo ich od razu w kregu podejrzen.
Nie będę się bardzo upierał, ale to raczej świadczy o problemach Hitlera, niż o bronieniu przez Rommla czy Klugego porządnego sposobu prowadzenia wojny. Gdyby Rommel powiedział: po swoich doświadczeniach w walce z aliantami, uważam, że należy wojska rozlokowac tak i tak, użyć tak i tak, jeżeli naczelne dowództwo uważa inaczej, to proszę o przeniesienie na inne stanowisko, ponieważ nie chcę brać odpowiedzialności za klęskę i śmierć wielu niemieckich żołnierzy - wtedy, co innego. On cos tam pomarudził, ale w końcu zrobił, co kazali. Posłuszny, lojalny i wogle, ale skuteczność obrony przed atakiem jest również jego zasługą.
Cytat:
I jesli juz w pewnym momencie zarzucamy komus brak reakcji na bledny sposob prowadzenia wojny to chec usuniecia tyrana wpisuje sie w postawy o ktorych wspominamy.
Wątek się rozluźnił, więc możemy pisać cokolwiek, ale zarzucam generalizcji niemieckiej brak kompetencji, który uzasadniam pokornym wykonywaniem rozkazów, które doprowadziły do klęski (klęsk) a o których to rozkazach ta generalicja gremialnie pisze w swoich wspomnieniach, że wiadomo było, że do klęski doprowadzą. Są dwie możliwości: albo piszą prawdę - wiedzieli i nic nie zrobili - i wtedy są baranami, albo kłamią i wcale nie wiedzieli - a wtedy znaczy to, że są równie odpowiedzialani jak Hitler, bo lepszej koncepcji nie mieli. W obu przypadkach - brak kompetencji.
Cytat:
Aha no i wlasnie jakos sobie nie przypominam zeby Wasilewski czy inni stwierdzili w pewnym momencie ze sposob w jaki prowadza wojne (ogromne straty w narodzie) spowodowal ze dogadali sie aby pozbyc sie Stalina.
Różnica jest taka, że Stalin wojnę prowadził wcale racjonalnie, czego najlepszym dowodem, że ją zakończył w Berlinie, i to pomimo katastrofalnych początków (zasłużonych w dużej mierze przez wielkiego wodza wszystkich czasów i narodów Żukowa, gdyby ktoś nie wiedział).
Cytat:
Odnośnie ignorowania rozkazów Wodza to Guderian za tę akcję pożegnał się armią i trafił na emeryturę - to niewiele w porównaniu z przeciwną stroną, gdzie zawsze był Gułag albo Workuta (to co pisał Adam).
Szczególnie, że Guderian potem wrócił, i to na wcale wysokie stanowiska. Po czym znowu odszedł i nic mu się nie stało - chociaż drugi raz podpadł. Co pokazuje, że niemcy, gdyby chcieli, mogli protestować bez obawy o własną skórę, ani nawet emeryturę .
Cytat:
Co jest w sumie na plus Stalina, ze w przeciwienstwie do Hitlera wiedzial ze lepiej sprawy zostawic komus kto lepiej sie zna od niego na dowodzeniu.
Właśnie. Niewątpliwie był despotą, ale potrafił zdobyć się na odrobinę pokory i czasami zostawić sprawy fachowcom - i umiał dobrać tych fachowców. _________________ "Nie ma zaś i nie może być innej drogi do rozwoju, jak naśladowanie jednostki wybitnej przez jednostki następne. A zatem nierówność stanowi konieczny warunek postępu." Feliks Koneczny
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelonki, Warszawa
Wysłany: Pon 1:04, 14 Sty 2008 Temat postu:
Wpadaj kiedy chcesz, chociaż lepiej wcześniej zadzwoń, bo nigdy nie wiadomo, kiedy ktoś będzie. Raz jest kupa ludzi, a raz niewielu.
Co do przepisów, to nie możesz dostać, bo nie podałeś e-mail.
Ale jak podasz, to może...
Z góry ostrzegam, że same przepisy mogą być trudne do zastosowania bez pomocy (najlepiej zobaczenia kilka razy w działaniu). Sam bym chyba nie potrafił, ale na szczęście Michał mnie objaśniał.
O ile o przepisach do napoleońskiego piszemy, że najlepiej zagrać, żeby się zapoznać, to są jednak chyba bardziej standardowe i mozna załapać metodą prób i błędów. Natomiast przepisy Pana Z. wymagają mentalnie odmiennego stanu świadomości.
Przepraszam, ale już późno. _________________ "Nie ma zaś i nie może być innej drogi do rozwoju, jak naśladowanie jednostki wybitnej przez jednostki następne. A zatem nierówność stanowi konieczny warunek postępu." Feliks Koneczny
Napisałem odpowiedź, którą gdzies w systemie wcięło ale Adaś napisal w 100% to co chciałem przekazać. Więc poprostu podpisuję się pod jego postem. I jeszcze raz podkreślam, bez zagrania z osobą mającą doświadczenie próba użycia przepisów przez nas używanych graniczy z samobójstwem.
Heh, zauważyłem , ale paru żeczy się domyślam , tak czy siak ja bym miał odpowiednio dużo modeli to bym zagrał ;P To co ,że bysię to różniło troszkę od waszej gry. _________________ http://opwargaming.blogspot.com/
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelonki, Warszawa
Wysłany: Pon 18:45, 14 Sty 2008 Temat postu:
Cytat:
paru żeczy się domyślam , tak czy siak ja bym miał odpowiednio dużo modeli to bym zagrał ;P To co ,że bysię to różniło troszkę od waszej gry.
Taka postawa mi się podoba. Modeli nie trzeba znowu tak dużo. Jak zaznaczać czymś (np. zapałką) jaka jest siła kompanii czołgów, to 3-4 modele robią batalion, a z tym można już całkiem spore bitwy robić. Batalion piechoty to będzie 9-15 figurek. Większość starć jakie wystawiamy na makietę to gdzieś 3-6 batalionów piechoty i 1-2 pancerne + artyleria. Sporo jest jeszcze mniejszych. Także wcale nie potrzeba nie wiadomo ile klocków. _________________ "Nie ma zaś i nie może być innej drogi do rozwoju, jak naśladowanie jednostki wybitnej przez jednostki następne. A zatem nierówność stanowi konieczny warunek postępu." Feliks Koneczny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3, 4, 5, 6
Strona 6 z 6
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach