Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
maciek
Kapitan
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 941
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:15, 31 Sie 2010 Temat postu: planowana kampania w Kongresówce |
|
|
Cytat: | Chęć wzięcia udziału w starciach WWI wyraził wczoraj w rozmowie ze mną niejaki Misza.
Co do scenariusza to proponowałbym fragment Kongresówki na lewym brzegu Wisły, gdzieś w rejonie Częstochowy i Kielc (daje to możliwość wystawienia sił trzech stron) w pierwszym okresie walk tj. przed zakończeniem mobilizacji sił głównych (15-30 sierpnia 1914). Byłyby to manewrowe walki jednostek kawalerii, wykonujących dalekie rozpoznanie i ochronę rejonów koncentracji sił głównych, wspomaganych przez niewielkie oddziały piechoty (landwehra, brygady strzeleckie, legioniści). Mapy sztabowe można by wziąć z kampanii wrześniowej. Do tego należałby wprowadzić jakieś uproszczone przepisy na zwiad lotniczy-ti. trzeba by do tego rozjemcy. |
A jakie siły byś widział ?
Co do map - jestem przeciwnikiem używania map w skali 1:100 tyś. (tych z września).
Są za szczegółowe. Co więcej - ilość szczegółów przeszkadza w dowodzeniu wielkimi jednostkami. Lepsze byłoby mapy w 1:300 tyś. Te pokazują główne drogi i przeszkody terenowe. Na mapach w setce zajmujesz się jakimś tartakiem składającym się w jednego budynku a tracisz z pola widzenia sprawy kardynalne.
Co do rozgrywek na planszy. Także tutaj mapy "setki" przeszkadzają.
O co mi chodzi ? Otóż świat wygląda zawsze inaczej niż na mapie. Można ustalić pozycję na mapie, a po przybyciu na miejsce okazuje się, że np. pofałdowanie terenu utrudnia wykorzystanie tej pozycji. My tymczasem wystawiamy na planszy taki teren jaki widzimy na mapie, czyli taki jaki powstał w naszej wyobraźni, gdy tą mapę oglądaliśmy - bez poprawki na rzeczywistość. Dlatego lepiej jest ustalać tylko typy terenu na mapie, a planszę kształtować wspomagając się kostką.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez maciek dnia Wto 17:15, 31 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pszlanta
Młodszy Chorąży
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 16 Gru 2007
Posty: 148
Przeczytał: 13 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 17:40, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Siły wziąłbym zbliżone do realiów na danym obszarze, a więc po po kilka dywizji kawalerii (3-4) i kilka brygad piechoty, ewentualnie po którejś ze stron pojedynczą dywizję piechoty z zadaniem pomocy jeździe lub zajęcia i utrzymania jakiegoś punktu terenowego na terytorium wroga np. węzła kolejowego.
Co do map nie mam doświadczenia, wierzę Ci na słowo. Poza tym co roku jeżdżąc 7 do Gdańska przez tereny bitwy pod Tannenbergiem nie mogę wyjść ze zdziwienia nad skomplikowaną rzeźbą terenu, gdzie widoczność w otwartym sięga nieraz raptem ze 200-300 m. Jak najbardziej jestem za czynnikiem losowym przy wystawianiu terenu. A propos map Maćku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklama
|
Wysłany: Czw 18:45, 16 Wrz 2010 Temat postu: REKLAMA |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Podpułkownik
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1526
Przeczytał: 34 tematy
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelonki, Warszawa
|
Wysłany: Wto 20:38, 31 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Proponuję kulturalnie dla skali działania 1:300 000. Centrum Kartografii wydawało parę lat temu reprinty edycji map z 1935r., mam kilka, ale z tego terenu, to tylko obszar Kraków-Częstochowa albo Radom.
Mają taką kiepską stronę:
http://www.centrumkartografii.pl/strona.php?35354
ale można też podjechać do sklepu w Alejach Jerozolimskich, tam zawsze byli sympatyczni ludzie. _________________ "Nie ma zaś i nie może być innej drogi do rozwoju, jak naśladowanie jednostki wybitnej przez jednostki następne. A zatem nierówność stanowi konieczny warunek postępu." Feliks Koneczny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maciek
Kapitan
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 21 Mar 2007
Posty: 941
Przeczytał: 12 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:46, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jeśli te mapy zostały wznowione, to są w kolorze.
To dobra wiadomość.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rrober
Major
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 1240
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Adam
Podpułkownik
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 1526
Przeczytał: 34 tematy
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelonki, Warszawa
|
Wysłany: Śro 10:41, 01 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Są w kolorze, ale są też ówczesną metodą opracowane, więc mniej czytelne niż współczesne. Co powinno dać ciekawy smaczek. _________________ "Nie ma zaś i nie może być innej drogi do rozwoju, jak naśladowanie jednostki wybitnej przez jednostki następne. A zatem nierówność stanowi konieczny warunek postępu." Feliks Koneczny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rrober
Major
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 1240
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 9:50, 12 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Rozmawiałem w piątek z Piotrem i powstał pomysł, żeby wybrać odcinek frontu i okres wojny, gdzie będzie mniej przestrzeni, a więcej oddziałów (przy wstępnym założeniu, że biorą udział formacje niemieckie, rosyjskie i austro-węgierskie - chyba, że zrezygnujemy z tego założenia i zrobimy np. walki pod Lwowem bez udziału Niemców lub walki na Mazurach bez udziału Austriaków?). _________________ pozdrawiam,
rrober
www.rrober.blogspot.com
www.rroberancient.blogspot.com
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rrober dnia Pon 9:41, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
rrober
Major
Kto mieszka za ścianą? Dołączył: 05 Lut 2007
Posty: 1240
Przeczytał: 19 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 9:42, 13 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Uzupełnienie:
Piotrze, do doczytaj i zdecyduj co chcemy robić - ja podtrzymuję zdanie, że na początek można zrobić jakąś niewielką bitwę z mapy np. na Mazurach (najlepiej w oparciu o przesłanki lub scenariusz historyczny - tak żebyśmy wiedzieli czy przepisy dobrze działają) - a dopiero potem kampanię.
Poza tym wolę front rosyjsko-niemiecki - do Austriaków nie mam jeszcze całej artylerii (chyba, że odsuniemy sprawę o miesiąc - to dorobię).
Ustal (z innymi chętnymi) jeszcze jeżeli możesz kwestię map - jeżeli będziesz kupował to dla mnie też kup jeden komplet.
Ja jestem w klubie najwcześniej 8.10.2010 _________________ pozdrawiam,
rrober
www.rrober.blogspot.com
www.rroberancient.blogspot.com
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez rrober dnia Pon 9:42, 13 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|