Yelonky
Marzec 28, 2024, 04:55:22 pm *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum zostało uruchomione!
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Co my wiemy o Grekach ?  (Przeczytany 8745 razy)
maciek
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 787



Zobacz profil WWW Email
« : Styczeń 28, 2011, 11:04:10 am »

Chciałbym rozpocząć dyskusje (liczba mnoga) na temat różnych okresów, które robimy, chcemy robić, ewentualnie - które wyglądają na fajne do robienia.
Natchnęła mnie tą myślą nagła konstatacja, że tak naprawdę nasza wiedza (poza kilkoma okresami) wywodzi się z polskojęzycznych opracowań, wydanych w latach 80-tych i jest, delikatnie mówiąc, nikła.

Więc, co wiemy o Grekach:
- taktyce
- starciach
- mundurach (ubiorach)

Zapraszam do dyskusji.
Zapisane

pozdrawiam,
maciek
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #1 : Styczeń 28, 2011, 07:09:17 pm »

Łohoho... temat-rzeka...Wszystko zależy od okresu- w epoce archaicznej było zupełnie inaczej, niż w klasycznej czy hellenistycznej. Przyjmując jednak za punkt wyjścia V wiek p.n.e., okres wojen perskich i wojen peloponeskich trzeba powiedzieć, że główną formacją była, oczywiście, falanga. Jak wyglądała, chyba wszyscy wiedzą, należy jednak wspomnieć, że w czasie walki falanga miała tendencję do zbaczania w lewo. Wynikało to z instynktownej chęci schronienia się za własną tarczą a nie polegania na towarzyszu z prawej (którego tarcza w połowie chroniła hoplitę). Przeważnie ustawiano falangę w jedną lub dwie linie, każda głęboka na 8-16 szeregów. Przed frontem falangi oraz na skrzydłach walczyli peltaści- oszczepnicy. Greckie armie praktycznie nie dysponowały kawalerią, która na tamtejszym teatrze wojennym była nie skuteczna, a poza tym brakowało dla niej koni. Chyba tylko w Tesalii hodowano konie i występowały niewielkie oddziały kawalerii.

Uzbrojenie... o mundurach jako takich za bardzo nie ma co mówić, gdyż każdy hoplita ekwipował się sam, często otrzymując wyposażenie po przodkach (w przypadku Sparty można mówić jednak o pewnej jednorodności- spartańscy hoplici nosili czerwone tuniki i płaszcze). Podstawą była oczywiście tarcza, czyli hoplon, oraz włócznia. Do tego dochodziły organizowane w miarę możliwości: hełm, pancerz, nagolennice, miecz. Najbardziej rozpoznawalne są hełmy korynckie, lecz nie była to jedyna forma. Pancerze wykonywane były z brązu (dla zamożniejszych hoplitów) oraz sklejanych ze sobą warstw tkanin (lnu?). Z tego, co pamiętam, do końca nie odkryto sposobu wytwarzania tej zbroi, lecz- jak wynika z kilku opisów- była ona bardzo wytrzymała. Włócznie o żelaznych grotach były podstawową bronią, po miecz (przeważnie brązowy) sięgano w ostateczności.

Z ciekawszych jednostek, poza oczywiście Spartanami, należy wspomnieć o tebańskim Świętym Zastępie Była to elitarna formacja złożona ze 150 par homoseksualnych kochanków. W bitwach pod Tegyrą i Leuktrami pokonali nawet falangę spartańską.

Tyle na początek- resztę informacji muszę sobie odświeżyć, poodkurzać odpowiednie książki
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #2 : Styczeń 28, 2011, 08:30:59 pm »

Ja na razie wiem tyle, że prowadzili masę wojen, a hoplici są bardzo ładni:
http://www.dakkadakka.com/dakkaforum/posts/list/315265.page
(obrazki w drugim poście na dole).
Na razie wiem też, że ciągle stosowali jakieś podstępy -a to udawali posiłki wroga, a to napadali nocą, a to podpalili komuś okręty itp.
Co do starć, to bardzo często akcje lądowe były łączone z akcjami na morzu (lub odwrotnie, zależnie od sytuacji).
Umawiali się też często na bitwy -w Grecji mało dobrego miejsca na porządne ustawienie i poruszanie falangi.  
A poza tym właśnie zaczynam czytać.
« Ostatnia zmiana: Październik 13, 2011, 03:16:16 pm wysłane przez Adam » Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Styczeń 30, 2011, 11:26:53 pm »

Będę dorzucał różne wyczytane informacje o wojskowości Greków, tak dla pamięci.

Przed wojną peloponeską możliwości wojskowe Aten ocenia się na:
13 tys. hoplitów pierwszej linii
16 tys. drugiej linii (rezerwy i metojkowie, czyli cudzoziemcy mieszkający w polis; przypuszczalnie pełnili głównie służbę garnizonową; w skład rezerw wchodziły roczniki poniżej 20 i powyżej 50 lat)
1 tys. jazdy (na ekspedycje nie wysyłano więcej niż 300)
przypuszczalnie 200 konnych łuczników scytyjskich
1600 łuczników (prawdopodobnie najemników scytyjskich, pełniących również funkcje policyjne w mieście)

Przed rokiem 480 p.n.e. tyran Syrakuz planował wysłać do Grecji siły:
20 tys. hoplitów
2 tys. łuczników
2 tys. procarzy
2 tys. jazdy
2 tys. lekkozbrojnych wspierających jazdę (oszczepników)
Prawdopodobnie w tej liczbie są sprzymierzeni i zależni z polis Sycylii -w późniejszych latach (np. okresu wyprawy sycylijskiej w końcu V w.) Syrakuzy wystawiały ok.1200 jeźdźców i być może 10tys. hoplitów (trudno zgadnąć, ale porównując z opisów walk) +jakieś oddziały lekkie.

Te liczby wyznaczają raczej górne granice wielkości armii, co można też dedukować z liczby wojska zabranego do Azji przez Aleksandra w IV w. Większość starć to rząd wielkości 2-5tys. po jednej ze stron.

Co do formacji, to w V w. podstawą byli hoplici, do 10-20% wojsk stanowili łucznicy, procarze i oszczepnicy. Silniejsze polis mogły dysponować jazdą, w akcji jedno rzadko wystawiało więcej niż 300 (rekordy biją Syrakuzy ze swoimi 1-2tys., a w trakcie wojen z Kartaginą podobno nawet 5tys. -przypuszczam, że z większości Sycylii). Można przypuszczać, że niektórzy oszczepnicy byli wykorzystywani do współdziałania z jazdą, być może była to inna formacja.
W trakcie wojen z Persją zaczęto korzystać z najemników Trackich, którzy później przekształcili się w peltastów. Różnica między oszczepnikami i peltastami polegała na tym, że w razie potrzeby mogli podjąć walkę z hoplitami (mieli małe tarcze i noże bojowe/miecze).

Tak mnie jeszcze tchnęło, że Piotr powinien być fachowcem w tym okresie? Może nas wspomoże?
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2011, 12:52:48 pm wysłane przez Adam » Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
rafi
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 569



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Styczeń 31, 2011, 08:26:06 am »

Polecam dwie książki:

Valerio Massimo Manfredi - "Spartanin"

Steven Pressfield - "Ogniste wrota".

Wprawdzie są to powieści historyczne, ale osadzone w realiach wojny Sparty z Persami i dość dobrze "uźródłowione".
Sporo można się dowiedzieć o tym okresie.

Ta ostatnia pozycja jest lekturą w West Point, Akademii Marynarki Wojennej w Annapolis i w Szkole Marines w Quantico.
Zapisane

"Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie, tylko żeby im zabrać koryto."    JKM
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Luty 03, 2011, 12:53:22 pm »

Uzupełniłem informacje o armii Aten w wiadomości powyżej.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #6 : Luty 03, 2011, 01:21:35 pm »

A miecze to jednak mieli żelazne (albo stalowe tzn. raczej żelazne nawęglane) a nie brązowe jak pisze Bayard (brązowe to były zdobienia)

Fakt- pomieszało mi się z okresem archaicznym (mniej więcej czasy Wojny Trojańskiej). Wtedy bitwy trzeba było co pewien czas przerywać, by wyprostować powyginane miecze
Zapisane

Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!