Reduta Dobrego Imienia

[Adam]

Złożyli pozew ws. cenzury na Twarzoksiążce:
http://www.rdi.org.pl/

[michal]

Szczerze powiedziawszy nie rozumiem o co chodzi w tym całym zamieszaniu. Prywatna firma ma swoje zasady publikacji. Wystarczy założyć swoje alternatywne rozwiązanie i nikt nic nie będzie wycinał.

Jak znam Amerykanów działają zgodnie z regulaminem, który wszyscy użytkownicy akceptują przy założeniu konta.

Dla mnie jest to to samo co ściganie właściciela za to, że nie chce obsługiwać murzynów albo homoseksualistów. Uważam, że każdy powinien mieć prawo do robienia biznesu z kim się chce.

MB

[Adam]

Chodzi o to, że coś zostawiają, coś wycinają, jednocześnie twierdząc, że działają zgodnie z prawem. A w Polsce to nie jest prawda. Pewnie znajdą prawników, którzy wykręcą kota ogonem, ale gdyby np. zamiast być wielką firmą w internecie dajmy na to prowadzili radio w Koluszkach, to by prawdopodobnie beknęli.
Z regulaminem jest jak z każdym takim w dzisiejszych czasach - mogę się nie zgodzić i nie korzystać. Tak naprawdę nie ma wyboru.
To, że mogę sobie zrobić własny serwis, bo mi się nie podoba jakiś inny, to są farmazony.
I nie ma również jakieś specjalnego wyboru w tym zakresie. Ile jest podobnych serwisów w Polsce? Kilka? Biorąc pod uwagę siłę oddziaływania, to jest faktycznie quasi-monopol. Teoretycznie można np. korzystać z dowolnego oprogramowania, a ile osób ma coś innego niż Windows? Albo korzysta w Polsce z innej wyszukiwarki niż Google? Przykładów można znaleźć więcej.
Także realnym wyborem jest korzystać albo nie korzystać. A jeżeli ktoś korzysta, to ma prawo czuć się wyrolowany, bo np. skasowano mu profil z powodów jak w linku.

Co do wolności właściciela - zgoda, ale świat nie jest idealny, a rynek medialny jest bardzo nieidealny. Faktycznie ja np. nie mogę realizować wolności o jakiej piszesz, a co najmniej ryzykuję realne nieprzyjemności. To w imię czego właściciele FB mają taką wolność mieć? Bo ich stać na prawników?

[Andrzej]

Gejsbook spełnia podstawowe pragnienia ekshibicjonistyczno narcystyczne, stąd też taka jego popularność wśród "chomików", które napędzają to kółeczko...
A że zamieszczane informacje traktuje tak jak mu sie podoba, a kto bogatemu zabroni?

[Adam]

Trudno się nie zgodzić, ale czasami okazuje się, że prawo nawet dla bogatego istnieje.
Gan-Ganowicz pisał, żeby brać szpilkę i kłóć tego słonia.
Zresztą, skoro można komuś wytoczyć proces, to kto RDI zabroni?

[maciek]

Michał bardzo OK.

[michal]

Facet kupił infrastrukturę, napisał oprogramowanie i zatrudnił ludzi. Na koniec powiedział korzystajcie z tego nic nie płacąc, ale przestrzegajcie regulaminu, a ja w tym regulaminie daje sobie prawo wyrzucania z mojej infrastruktury i oprogramowania wszystkiego co mi się nie podoba nie zależnie od tego co to jest.

Co tu jest łamaniem prawa???

MB

[michal]

Komentarze szczegółowe w tekście poniżej

"Chodzi o to, że coś zostawiają, coś wycinają"

– na tym polega swoboda robienia biznesu z kim się chce



"jednocześnie twierdząc, że działają zgodnie z prawem"

– jeśli prawo nakazuje prywatnemu właścicielowi komu ma udostępniać za damo własne zasoby – infrastrukturę, oprogramowanie, czas ludzi to jest to głupie prawo



"A w Polsce to nie jest prawda."

- nie wiem nie wypowiadam się, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne, żeby działali nie zgodnie z prawem



"Pewnie znajdą prawników, którzy wykręcą kota ogonem,"

- od tego są prawnicy, ale nie wiem czy akurat tu się bardzo napracują



"ale gdyby np. zamiast być wielką firmą w internecie dajmy na to prowadzili radio w Koluszkach, to by prawdopodobnie beknęli."

- a co niby to radio miałoby zrobić lub nie zrobić, żeby mieli beknąć

   - puścić audycje
   - puścić reklamy
   - usuwać komentarze na stronie internetowej
   - co???

nie widzę analogii żadnej

"Z regulaminem jest jak z każdym takim w dzisiejszych czasach - mogę się nie zgodzić i nie korzystać. Tak naprawdę nie ma wyboru."

- to nie korzystaj



"To, że mogę sobie zrobić własny serwis, bo mi się nie podoba jakiś inny, to są farmazony."

- zrobienie prostego forum na którym można się umawiać, wymieniać poglądy i wklejać artykuły to ok. 30 minut roboty, ale jak się komuś nie chce to trudno, musi akceptować regulaminy tych, którym się chciało to zrobić

- znam zamknięte fora kibolskie, gdzie goście się umawiają na ustawki i wymieniają interesujące ich informacje, są fora hackerów po prostu trzeba się za to zabrać


"I nie ma również jakieś specjalnego wyboru w tym zakresie. Ile jest podobnych serwisów w Polsce? Kilka? Biorąc pod uwagę siłę oddziaływania, to jest faktycznie quasi-monopol. "

- bla, bla, bla , bla nie chce mi się kiwnąć palcem to sobie ponarzekam, bla, bla, bla – niech korzystają z Naszej Klasy

- jeśli FB jest najpopularniejszy to może należy uznać, że dobrze go prowadzą



"Teoretycznie można np. korzystać z dowolnego oprogramowania, a ile osób ma coś innego niż Windows? Albo korzysta w Polsce z innej wyszukiwarki niż Google? Przykładów można znaleźć więcej."

- i co z tego wynika, że mamy narzucać Googlowi jak ma funkcjonować, albo Windowsowi jak ma rozwijać swój soft - bzdura



"Także realnym wyborem jest korzystać albo nie korzystać."

- zgoda, znam ludzi, którzy nie korzystają i żyją




"A jeżeli ktoś korzysta, to ma prawo czuć się wyrolowany, bo np. skasowano mu profil z powodów jak w linku."

- może się czuć jak chce, ale nie jest to podstawa do pretensji – pretensje może mieć przy złamaniu regulaminu, na który się zgodził a i to nie zawsze jest podstawa do działań prawnych


"Co do wolności właściciela - zgoda, ale świat nie jest idealny, a rynek medialny jest bardzo nieidealny. Faktycznie ja np. nie mogę realizować wolności o jakiej piszesz, a co najmniej ryzykuję realne nieprzyjemności. "

- z tego co wiem możesz wycinać wszystkie posty na forum, którego będziesz właścicielem, a jeśli nie możesz to jestem przeciw – powinieneś mieć do tego prawo



"To w imię czego właściciele FB mają taką wolność mieć? Bo ich stać na prawników?"

- nie, w imię tego, że to jest mądre, a prawnicy im się przydadzą do obrony


MB

[maciek]

Michał bardzo OK.

Najbardziej mnie bawią różni nacjonaliści, co to najpierw opowiadają,
że pejsbuk jest lewackim wymysłem żydów i CIA,
a potem tworzą na nim jakieś strony promujące ich antyżydowskie i antyamerykańskie inicjatywy.

A potem się wkurzają, że ten pejsbuk im te strony zablokował.

[Andrzej]

Czekam, że w geście protestu, wszyscy, którzy popierają inicjatywę Reduty Dobrego Imienia, zlikwidują swoje profile na FB. Być może po tym rzeki zaczną płynąć w druga stronę a słońce zacznie zachodzić na wschodzie. A być może NIC SIĘ NIE STANIE, nikt nawet tego nie zauważy... To tak jakby w przypływie złości naszczać do oceanu... 

[maciek]

Ja tam w pewien sposób wypisalem się z pejsa.
Nigdy się na niego nie wpisując.

https://m.youtube.com/watch?v=BTii8klVkjI