Yelonky
Kwiecień 19, 2024, 09:00:52 pm *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum zostało uruchomione!
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kwestie taktyczne  (Przeczytany 3878 razy)
maciek
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 787



Zobacz profil WWW Email
« : Kwiecień 09, 2016, 10:03:46 am »

Zainteresowała mnie sprawa brygady Wofforda w polu pszenicy.

Opieram się tu na "maps of Gettysburg" oraz "Brigades of Gettysburg" .

Moim zdaniem wyglądało to tak:
W pierwszej linii federalnej znajdowały się od lewej, brygady Brooka, Kellyego i Zooka.
Brygada Wofforda zaatakowała z flanki brygadę Zooka (a dokładnie 140PA) i rozbiła go, co spowodowało rozproszenie brygady.
Następna w linii brygada Kelly'ego wycofała się na rozkaz po ucieczce Zooka.
Kolejna brygada - Brooke'a - została rozproszona w wyniku flankowego ataku Andersona (z drugiej strony niż działał Wofford) i frontowego Kershawa.
Niewykluczone, że zagrożenie tyłów też miało znaczenie, nie wiadomo jednak, czy Brooke zdawał sobie z tego sprawę.

Brygada Tiltona została rozbita przez atak czołowy.
Brygada Sweitzera, mimo ż faktycznie obchodzona przez Wofforda została rozbita przez Andersona, Semmesa i Kershawa (doszło nawet do walki na bagnety !).

Oczywiście wierzę w efekt domina i zastanawiam się nad wprowadzeniem takiego punktu do testu załamania brygady - test na skutek ucieczki sąsiada, niemniej wciąż nie jestem przekonany, że niezaangażowane oddziały powinny wycofywać się na skutek pogłosek o zagrożeniu flanki.

Tak na marginesie - w polu pszenicy co chwila ktoś zagina front brygady.
Zapisane

pozdrawiam,
maciek
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 09, 2016, 03:08:49 pm »

Ja to widzę tak: Wofford przeskrzydlił 140PA i brał fizycznie udział w ataku na niego - konsekwencją było zrolowanie brygady, która walczyła czołowo z innymi siłami i była i tak przyciśnięta. Kelly wycofał się (faktycznie uciekli, chociaż zaczęli na rozkaz), ponieważ pokonanie Zooka odsłoniło mu skrzydło, a też był naciskany. Brooke padł pod naporem od czoła i na obu skrzydłach (bo Kelly odsłonił jedno z nich). Te dwa pułki Sweitzera to w miarę spokojnie się wycofały pod wpływem ogólnej sytuacji - faktycznie pewnie nawet nie mieli pojęcia o żadnym Woffordzie.
Wofford czołowo pokonał Tiltona (miał przewagę, a Tilton już wcześniej walczył, poniósł jakieś straty i cofał się).

Ergo: Wofford fizycznie walczył z Tiltonem i 140PA, ale swoim manewrem wychodził na flankę, co spowodowało zrolowanie kolejnych brygad federalnych, które walczyły dotychczas skutecznie "od frontu". Próby zorganizowanego odwrotu (np. Kelly'ego) zmieniały się w ucieczkę m.in. ze względu na ogień Wofforda (niekoniecznie dużych sił, ale szedł z flanki/tyłu) i powodował demoralizację.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
maciek
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 787



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 09, 2016, 03:50:13 pm »

No to widzimy to podobnie.
Ale z wczorajszych Twoich słów ja wytworzyłem sobie obraz, że Wofford spowodował wycofanie się 4 brygad tylko swoją obecnością na głębokim skrzydle - bez angażowania ich w walkę i myślałem, że tak to interpretujesz. Dlatego odpisałem.

Kelly zrobił odwrót w trudnej sytuacji i źle rzucił K6 

Z Brooke'm mam problem - bo on na pewno odrzucił Kershawa od czoła (Kershaw musiał się cofnąć aż pod farmę Rose'a i tam się formował, czyli było to takie rozproszenie nawet) a potem przyjął uderzenie Andersona we flankę (tylko ją miał zagiętą). I w Brigades of Gettysburg napisane jest wprost, że on tego Andersona odparł podczas gdy w Maps of Gettysburg (a to jest tego samego autora) jest jakaś taka sugestia, że napór Andersona i powtórne natarcie Kershawa wraz z odsłonięciem flanki przez Kelly'ego spowodowało odwrót Brooke'a, odwrót który odbył się w nieładzie (rozproszenie). Więc nie do końca jestem pewien jak to wyglądało i być może nie jest to możliwe do ustalenia. Na pewno Brooke był w słabej sytuacji bo miał obie flanki zagięte i w pewnej chwili miał przeciwnika z trzech stron, więc nawet zwykły rozsądek nakazywał odwrót w takiej sytuacji.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 2016, 03:57:03 pm wysłane przez maciek » Zapisane

pozdrawiam,
maciek
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!