Yelonky
Kwiecień 19, 2024, 08:12:36 am *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum zostało uruchomione!
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: uzbrojenie i umundurowanie Rzymian  (Przeczytany 16989 razy)
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« : Luty 25, 2011, 10:17:52 am »

Myślę, że taki wątek przyda się do wymiany informacji dot. tego, jak wyglądało (ew.mogło wyglądać) wojsko rzymskie.

Na początek pytanie:
Foundry ma zestawy legionistów z okresu późnej republiki, którzy najwyraźniej są ubrani w zwykłą tunikę plus tarcza, miecz/pilum i hełm. Widziałem też jedną taką ilustrację, ale w niekoniecznie wiarygodnym miejscu. Czy wiecie coś na ten temat? A jeżeli byli tak nieopancerzeni legioniści, to jaka była skala tego zjawiska?
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
rrober
Codename: Wargaming
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 146



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Luty 25, 2011, 10:45:30 am »

Chyba tylko w obozie lub podczas treningów  Szok - wcześniej nieopancerzeni byli tylko velites, a pozostali mieli przynajmniej pektorały, jeżeli nie koszule kolcze.
Zapisane

pozdrawiam,
rrober

www.rrober.blogspot.com
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Luty 25, 2011, 11:01:32 am »

Kolczugi to w najlepszym wypadku Principes mieli. Hastati nosili niewielkie "napierśniki" z brązu, trochę przypominające perskie zbroje lustrzane. Wyglądało to tak:

Ten po lewej, to Hastati, po prawej- Principes. Tak wyglądali legioniści jeszcze nawet po reformach Mariusza- ujednolicenie uzbrojenia trwało kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt lat. Nawet w "Wojnie Galijskiej" Cezar wspomina o manipułach Hastati, Principes i Triarii (na każdą kohortę składały się po 2 centurie z każdego rodzaju), chociaż nie opisuje ich wyglądu.

Należy pamiętać, że głównym uzbrojeniem legionisty w czasach republiki (i później też) było scutum, czyli tarcza. Posiadanie tarczy, hełmu i nagolennic było niezbędne, by służyć jako Hastati. Ochronę korpusu musiał już posiadać każdy z Principes. Tak więc na przełomie II i I w. p.n.e. brak zbroi był zjawiskiem powszechnym.
Zapisane

rrober
Codename: Wargaming
Aktywny użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 146



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Luty 25, 2011, 11:10:00 am »

No właśnie to miałem na myśli pisząc o pektorałach - jest to taki szczególny rodzaj pancerza - chroniący pierś i ramiona wojownika.
Adam pytał się o przypadki całkowitego braku pancerza.

PS. Poza tym wojny Cezara były właśnie "kilkadziesiąt lat" po reformach Mariusza, a jednym z założeń reformy było to, że legionista otrzymywał ekwipunek od państwa, a nie kupował go.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2011, 11:24:11 am wysłane przez rrober » Zapisane

pozdrawiam,
rrober

www.rrober.blogspot.com
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #4 : Luty 25, 2011, 11:42:24 am »

Zgadza się, ale ekwipunek, jakim dysponowało państwo odpowiadał uzbrojeniu poszczególnych typów żołnierzy z armii przed reformami. Zmiana polegała też na tym, że teraz nie przedstawiciel klasy średniej zostawał Hastati, a klasy wyższej Principes, Triarii czy Equites, lecz najmniej doświadczony. Po przesłużeniu kilku lat awansował na Principes, a jako weteran- na Triarii. Ta praktyka istniała już wcześniej, lecz reformy Mariusza stworzyły z niej zasadę. Za czasów Cezara różnica w uzbrojeniu Hastati i Principes praktycznie nie istniała, jest teoria mówiąca, że Triarii zachowali jeszcze swoje włócznie zamiast Pilum, ale słabo potwierdzona. Prawdopodobnie określenia przez niego stosowane odnoszą się do doświadczenia żołnierzy.

A co do figurek Foundry- nie ufałbym zbytnio ich historyczności, a nawet jeśli, to pojęcie "późnej republiki" bywa interpretowane bardzo szeroko, nawet że okres ten trwał prawie 120 lat, od upadku Kartaginy i Koryntu w 146 r.p.n.e. do pryncypatu Oktawiana w 27 r.p.n.e., a w tym przedziale mieści się także okres przed reformami Mariusza.
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #5 : Luty 25, 2011, 02:54:35 pm »

Generalnie nie ufam producentom figurek, ale a nuż coś w tym jest? Okazuje się nawet, że dają to nie na republikę, ale na czasy Cezara. Niezdecydowany
A może byli jacyś niedozbrojeni legioniści? Jak władzom brakowało pieniędzy albo towar nie dotarł na czas?
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
rafi
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 569



Zobacz profil
« Odpowiedz #6 : Luty 26, 2011, 12:05:07 pm »

W trakcie kampanii północnoafrykańskiej pompejańczycy (a może powinno się mówić pompejuszanie?  Niezdecydowany) zaciągnęli na służbę kilkanaście tysięcy miejscowych, w tym sporą ilość niewolników, których wcielono do armii. Częścią tych ludzi uzupełniono resztki legionów IV i VI, a z pozostałych utworzono nowe legiony.

W trakcie ostatniej kampanii Cezara w Hiszpanii pompejuszanie utworzyli aż siedem legionów z nowego zaciągu (18-19-letni młodzieńcy).

Pytanie: czy dla doraźnie formowanych w trakcie działań wojennych kilkunastu czy kilkudziesięciu tysięcy rekrutów była odpowiednia ilość wyposażenia? Może właśnie takie świeże zaciągi miały braki np. w elementach opancerzenia i może o to chodziło firmie "Foundry"?

Jest też kwestia legionów numidyjskich króla Juby. W bitwie pod Tapsus walczyły trzy takie legiony. Były złożone z Numidyjczyków, ale zorganizowane i wyszkolone na sposób rzymski. Pozostaje kwestia wyposażenia - czy w warunkach praktycznie pustynnych tacy Numidyjczycy nosili ciężkie zbroje?
Zapisane

"Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie, tylko żeby im zabrać koryto."    JKM
rafi
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 569



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Luty 26, 2011, 12:21:15 pm »

Tu jest link do opisu pewnej gry.
Jest tam dość ciekawa grafika - tylko na ile historyczna?

http://www.twcenter.net/wiki/Roma_Surrectum_II
Zapisane

"Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie, tylko żeby im zabrać koryto."    JKM
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Marzec 18, 2011, 11:07:30 pm »

W bitwie z Nerwiami nad Sabis, Rzymianie zostali zaskoczeni i wielu nie zdążyło założyć pancerzy. Czyli jest jakiś przypadek, kiedy można zrobić legionistów w tunice.

Z ciekawostek modelarskich (ale trzeba samemu popracować, bo takich modeli zwykle nie ma):
-legioniści mogą mieć chusty na szyję, krótkie płaszcze (prawdopodobnie rdzawoczerwone), w zimniejszych regionach krótkie, wiązane spodnie; dla osłony mogli stosować dodatkowe osłony z wikliny, wojłoku, koca lub skór; w braku sandałów można zrobić owijacze ze szmat lub skór; w jednej z walk zaskoczeni bez tarcz legioniści owinęli lewe ręce płaszczami
-w marszu urozmaicony ekwipunek (chyba są do tego jakieś figurki)
-centurioni mogą mieć gladiusa na lewym boku
-trybuni, pretorzy, legaci i inna wyższa kadra miecze powinni mieć na lewym boku, czerwoną szarfę i mogą mieć rozmaite wariacje pancerza (np.łuskowy, lorica segmentata lub w stylu greckim), tarcze okrągłe
To tak na szybko, dla pamięci, na podstawie książki p.A.Graczkowskiego (bardzo zacna moim zdaniem, chociaż nie wiem, co powie Maciek  ).

Z innych ciekawostek, podobno ze skorpionów można było trafić pojedynczego poruszającego się Gala (jedna z załóg pod Awarikum zabiła podobno w ten sposób kilku, a w Afryce pocisk ze skorpiona przygwoździł dekuriona do konia).
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #9 : Marzec 19, 2011, 01:05:52 am »

Z innych ciekawostek, podobno ze skorpionów można było trafić pojedynczego poruszającego się Gala (jedna z załóg pod Awarikum zabiła podobno w ten sposób kilku, a w Afryce pocisk ze skorpiona przygwoździł dekuriona do konia).

Ammianus Marcellinus opisuje podobny przypadek. Czasy, co prawda, sporo późniejsze, bo rok 359 n.e. Podczas oblężenia Amidy przez wojska sasanidzkiego króla Szapura II, legionista zastrzelił z  balisty syna Grumbatesa, króla sprzymierzonych z Sasanidami Chionitów, który pojechał obejrzeć mury miasta. Marcellinus kilkakrotnie podkreśla zabójczą skuteczność balist i skorpionów
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #10 : Marzec 23, 2011, 10:56:08 pm »

Podobno jedną z kar dla legionistów było odebranie broni i pancerza. Być może trafiały się jakieś oddziały karne, które w bitwie występowały bez pancerzy? Tarcze i broń pewnie im oddawano na czas walki, w końcu nie chodziło o to, żeby ich pozabijać, tylko, żeby zmyli hańbę. Taka hipoteza.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Maj 31, 2011, 11:03:00 am »

Inne ciekawostki:
-podobno niektórzy legioniści podpisywali hełmy (na dolnej listwie z tyłu)
-na tarczach poza numerem legionu, były numery kohorty i imię legionisty (tylko jak to namalować?); wcześniej czytałem, że imię było na pokrowcu, ale w sumie czemu i nie na tarczy?
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #12 : Czerwiec 05, 2011, 07:42:17 pm »

Na tarczach, od wewnętrznej strony, często umieszczano także krótkie modlitwy do bogów. Zwyczaj ten przetrwał aż do późnego średniowiecza. Numery kohort i legionu były umieszczane często odpowiednio u dołu i u góry tarczy. Poza tym zwyczaj odmiennego malowania tarcz w poszczególnych jednostkach ewoluował, doprowadzając w IV w. n.e. do wytworzenia się symboli przypisanych do nich. Przekształciło się to później w średniowieczną heraldykę.
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Czerwiec 06, 2011, 09:01:58 pm »

A czy wiadomo, jak duże były te oznaczenia?
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #14 : Czerwiec 06, 2011, 09:19:41 pm »

Chodzi Ci o numery kohort i legionu? Dokładnych wymiarów Ci nie podam, ale były widoczne i da się to namalować na figurce w skali 25-28 mm Nazwy legionu często umieszczano w okolicy umba tarczy, albo dookoła niego. Nie była to jednak powszechna zasada- tylko część legionów stosowała takie oznaczenia, inne ograniczały się po prostu do zdobień na tarczach (pioruny, wieńce laurowe itp).
Zapisane

Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!