Dlaczego widać, że Korwin musi odejść? A na przykład dlatego, że jak znowu poszło mu jak zwykle, to produkuje takie wypowiedzi:
Teraz będziemy musieli się razem z panem Kukizem zastanowić, co dalej robić.
A w czasie kampanii wyborczej nie omieszkał deprecjonować właśnie p.Kukiza - bo konkurent do podobnego elektoratu. Jadąc od dawna takimi torami (zakładanie kolejnych partii, bo z kimś tam się nie dogadywał, znane wyskoki w mediach itp.) szanse na sukces formacji, którą podobno popiera, zwyczajnie zmniejsza. Podobno jest inteligentny, więc jeżeli nie potrafi się zmienić, powinien zrezygnować z działalności politycznej i ograniczyć się do dziennikarstwa. Jeżeli tego nie robi, to widzę takie możliwości:
-jest niepoczytalny i nie potrafi zauważyć konsekwencji swoich działań (demencja?)
-ma tak rozbuchane ego, że uważa, że nikt poza nim nie potrafi zrealizować programu UPR (co wpisuje się poniekąd w niepoczytalność)
-świadomie działa na szkodę
A tak przy okazji, to blisko 30% na kandydatów antysystemowych, to pocieszający wynik. Jeżeli to się przełoży na wyniki wyborów parlamentarnych, to mogą nieźle narozrabiać. Pod warunkiem, że te środowiska będą potrafiły współpracować w kwestiach zasadniczych, a nie zwalczać się w jakiś drugorzędnych kwestiach (Korwin jest tutaj anty-mistrzem) i stworzą sprawne struktury organizacyjne.