Islam w Nigerii

[Adam]

Drastyczne sceny. Podobno nakręcili muzułmanie, żeby rozpowszechniać w internecie jako odstraszacz dla chrześcijan.
http://pl.gloria.tv/?media=457284

[rafi]

Według mnie to nie są muzułmanie.

To mi wygląda na uliczny lincz na przestępcach, charakterystyczny dla środkowej i południowej Nigerii (palenie żywcem i tzw. "necklace" - zarzucana na szyję i podpalana opona samochodowa - na filmie widać dwóch kolesi, którzy czekają już z takimi oponami).

Choć oczywiście mogę się mylić, ale na nigeryjskich muzułmanów to oni mi nie wyglądają.

[rafi]

Mogą to też być jakieś waśnie plemienne na południu kraju.
Widziałem też podobny filmik też z Nigerii, gdzie dwie starsze kobiety zostały żywcem spalone, bo podejrzewano je o rzucanie czarów. Ot, taka kultura...

Muzułmanie do rozpraw z chrześcijanami wolą maczety, kamienie i broń palną.

A muzułmanie w Nigerii wyglądają mniej więcej tak:

[maciek]

Panowie, "this is Africa". Nie tak łatwo jest kogoś zastraszyć.
Nigeryjska armia, gdy walczy z Boko Haram, to po prostu wyciąga z domów podejrzanych i zabija ich na ulicy (od 1:30 na filmie).

http://ishare.rediff.com/video/others/nigeria-killings-caught-on-video/1616857

Tak właśnie zrobili z liderem ruchu Mohamedem Yusufem.
Ta wojna jeszcze trochę potrwa.
Tylko ludzi żal.

[rafi]

Nigeryjska armia, gdy walczy z Boko Haram, to po prostu wyciąga z domów podejrzanych i zabija ich na ulicy (od 1:30 na filmie).

Akurat na tym filmie pokazana jest głównie nigeryjska policja, nie armia - ale to tak tylko BTW. 

[maciek]

Nigeryjska armia, gdy walczy z Boko Haram, to po prostu wyciąga z domów podejrzanych i zabija ich na ulicy (od 1:30 na filmie).

Akurat na tym filmie pokazana jest głównie nigeryjska policja, nie armia - ale to tak tylko BTW. 

No tak, zapomniałem z kim gadam.

[rafi]

A tak swoją drogą, to jak policja ma tam takie uprawnienia, to co się dzieje, jak do akcji wchodzi armia? 

[maciek]

Chrześcijańskie grupy militarne doprowadziły w Republice Środkowoafrykańskiej do exodusu muzułmanów. Organizacja Amnesty International opublikowała raport na temat sytuacji w RŚ i obwinia międzynarodowe siły pokojowe o nieudolność w zapobieganiu czystkom etnicznym.

Jak wynika z raportu przygotowanego przez Amnesty International, do czystek etnicznych dochodzi w najgęściej zaludnionym regionie, przy granicy z Czadem. W konflikcie udokumentowano już co najmniej 200 przypadków mordów dokonanych na muzułmanach. Za zbrodnie odpowiedzialne są chrześcijańskie grupy zbrojne, zwane "anty-balaka" (tłumaczenie: "przeciw maczetom").

Balaka w lokalnym języku sango oznacza maczetę, broń używaną przez muzułmańskich bojowników. Antybalaka uaktywniła się po tym jak we wrześniu 2013, były już prezydent Djotodia nakazał rozwiązanie islamskiej grupy rebeliantów Seleka, jednak ugrupowania wchodzące w skład koalicji nie podporządkowały się dekretowi. Efektem była spirala przemocy skierowana wobec chrześcijan, którzy zaczęli bronić wiosek dzięki ochotniczej milicji, która oprócz samoobrony urządzała także odwety na muzułmanach.

Ecclesia militant.
To jest Afryka. Nikogo nie jest łatwo przestraszyć.

[rrober]

Włoski ksiądz z zakonu Karmelitów wyjaśnia, że przedstawianie Anti- Balaka jako chrześcijańskiej "milicji", jest błędem. "Nie mają oni wiele wspólnego z chrześcijaństwem" wyjaśnia. "Jej członkowie robią fetysze i amulety dla ochrony, i są pełni nienawiści prowadząc przez długie miesiące napaście i stosując przemoc. Obecnie nastąpił wybuch wściekłości i szaleństwa. Zabija się ludzi bez powodu, a osoby niepełnosprawne są pozostawione same sobie. Potrzebujemy silnej obecności wojskowej w całej prowincji, aby zatrzymać szalone morderstwa! Misjonarze, którzy prowadzą negocjacje pokojowe ze wszystkimi grupami ludności w Bozoum, donoszą, że rozmowy zostały utrudnione przez fakt, że wielu zwolenników Anti - Balaka wypiło za dużo alkoholu, a tym samym stają się nieprzewidywalni. W wielu miejscach chrześcijanie są teraz chronieni przez muzułmanów, którzy także żyją w strachu przed zemstą”. Na przykład, o. Aurelio dostarcza muzułmańskim uchodźcom wodę pitną i ryż na własny koszt, i próbuje zapobiec masakrze muzułmanów ze strony Anti-Balaka, a przynajmniej próbuje chronić kobiety i dzieci.

http://www.pkwp.org/news/2014/republika_srodkowoafrykanska_nikt_nie_przychodzi_nam_z_pomoca._jak_jeszcze_bardziej_mozemy_cierpiec/

[maciek]

Czyli wszystko wraca do normy afrykańskiej.
Oby ten konflikt przekonał tamtejszych ludzi, że nie ma podziału na muzułmanów i chrześcijan.

BTW. To że ktoś robi w Afryce amulety wcale nie oznacza, że nie jest monoteistą (przynajmniej oficjalnie).