Dawno nic nie było w temacie, chociaż w sumie przecież same sukcesy, ale to nieźle mnie rozbroiło.
Uwaga! Uwaga! Z drobnym jedynie poślizgiem uroczyście otwarto tzw. gazoport:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1041267,title,Otwarcie-gazoportu-czyli-kpina-z-wyborcow,wid,17905384,wiadomosc.htmlDecyzję o jego budowie podjęto w styczniu 2006r. (za wiadomych rządów). Pani Kopacz mówi, że eksperci jej mówili, że inwestycja tego typu powinna być zrealizowana w 60-70 miesięcy. Pytanie za 3 punkty: jaka jest miara sukcesu rządu wyrażona w jednostce czasu?
Pytanie jest oczywiście podchwytliwe, bo kto to niby wie, kiedy inwestycja się zakończy?