Yelonky
Kwiecień 20, 2024, 05:21:13 am *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum zostało uruchomione!
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Once There Were Titans - Kevin F. Kiley  (Przeczytany 4324 razy)
Alecki
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 823


Zobacz profil
« : Maj 15, 2013, 12:35:18 pm »

Czytam książkę "Once there were titans" Kevin'a F. Kiley'a, autora m.in. "Artillery on the napoleonic wars".
Książka jest poświęcona różnym dowódcom francuskim, głównie generałom, ale zdarzają się też opisy epizodów z marszałkami w rolach głównych.
Co ciekawe, w prologu autor poświęca uwagę Polakom. Pułkowi szwoleżerów gwardii i ich wyczynowi pod Somosierrą.

Zajrzałem do rozdziału poświęconego Neyowi i bitwie pod Quarte Bras i Ligny w 1815 roku.
Jest tam fragment o ataku brygady francuskich kirasjerów [8 i 11 Pułk].
Uderzenie zostało wymierzone w dwa bataliony angielskie [33 i 69] stojące w linii i batalion Brunszwiku stojący w czworoboku.
Linia angielska została przełamana. 69 stracił sztandar. Czworobok został rozbity. Przy okazji oberwało się też jakiejś baterii artylerii.
Niestety Ney nie wykorzystał tego sukcesu i nie wsparł ataku piechotą, przez co po zakończeniu ataku kirasjerów, Brytyjczycy zdążyli odtworzyć swoją pozycję w tym rejonie.

Ciekaw jestem, w jakim szyku uderzyła kawaleria francuska i czy przeszkrzydlała linię angielską. Jeśli nie, to należy to chyba uznać za duży sukces francuskiej kawalerii.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2013, 08:24:11 pm wysłane przez Adam » Zapisane
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Maj 15, 2013, 09:17:58 pm »

Pod Quatre Bras francuska jazda rozbiła też któryś z regimentów szkockich, a wydaje mi się, że łącznie 3. Oczywiście autorzy angielscy twierdzą, że oni nie byli w czworobokach i to dlatego. Tylko, że w takim razie albo walczyli w formacji niestosownej do sytuacji albo po prostu nie zdążyli ich utworzyć, a obie sytuacje nie są powodem do zachwytów nad "żelazną angielską piechotą".
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Alecki
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 823


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Maj 15, 2013, 11:51:54 pm »

Doczytałem sobie dokładniejszy opis wydarzeń u Fortescue [autor angielski]
Utrzymuje on że w trakcie bitwy odbyły się 4 zorganizowane ataki francuskiej kawalerii.

W każdym razie wychodzi na to, że ta szkocka brygada rzeczywiście została zmasakrowana.
42. i 44. miały zostać złapane w trakcie formowania czworoboków i podobno po pierwszym ataku kawalerii francuskiej miały już mieć tylko niewiele ponad połowę stanów !!! 42. nie zdążył zamknąć jednej ścianki i w tłum piechoty miało wpaść iluś lansjerów. Po kilku minutach walki udało się domknąć czworobok, zamykając w środku jakąś część szarżujących lansjerów francuskich.

Po kolejnych dwóch atakach francuskiej kawalerii 42. i 44. stały już w jednym czworoboku, bowiem samodzielnie nie były już w stanie wytrzymać. 79. też już był na skraju wytrzymałości. Podobno brygadzie kończyła się amunicja [tak utrzymują brytyjscy autorzy]

Podczas czwartego - ostatniego - ataku kawalerii francuskiej wspominany przeze mnie wcześniej 69. stał w linii i próbował przeformować się w czworobok, ale nie zdążył. Został rozbity. A 33. i 73. miał się wg. Fortescue rozproszyć i uciec do lasu.

Potem nagle pojawia się gwardia angielska i sytuacja zostaje jakoś opanowana

Tymczasem zerkam do innych - bardziej współczesnych opracowań - Elting'a i Hofschroer'a i sytuacja nie wygląda wcale tak różowo jak utrzymują Anglicy
W kolejnych walkach gwardia miała ponieść spore straty od walk z francuskimi woltyżerami i niezmordowanymi strzelcami konnymi i lansjerami generała Pire.

Może popełnię wkrótce jakiś większy opis bitwy jeszcze w oparciu o parę innych opracowań i źródeł.
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2013, 12:16:44 am wysłane przez Alecki » Zapisane
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Maj 16, 2013, 08:37:47 am »

Czyli mamy:
1 rozbity
2 przebite, ale nie uciekły, ok.40% strat (może więcej?)
2 uciekły
nieokreślona ilość nadszarpniętych (79, Gwardia).
Całkiem "nieźle" jak na niepokonaną angielską piechotę.
A przecież były jeszcze poharatane oddziały Hanoweru i innych sprzymierzonych.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Alecki
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 823


Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 16, 2013, 12:40:30 pm »

Na koniec dnia 42 i 44 miały co najmniej 50% strat.
Gwardia miała 25 % - 500 z 2000 [w walce z piechotą francuską w lesie, na koniec bitwy dostała salwę z artylerii i szarżę kawalerii]
Resztę jak sprawdzę to podam.

Na pewno rozbito jeden batalion hanowerski w wyniku ataku kawalerii.

Warto zwrócić uwagę na fakt, że wg. Anglików, Francuzi tego dnia świetnie wykorzystali umiejętność współdziałania różnych rodzajów broni. Jak kawaleria cofała się żeby się przegrupować do kolejnego ataku, to na przedpole wychodziły francuskie tyraliery a artyleria otwierała ogień do czworoboków. Z opisów wynika, że angielskie tyraliery nie były w stanie skutecznie przeciwdziałać francuskim, ale przy zagrożeniu ataku kawalerii może to się wydawać usprawiedliwione.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!