Yelonky
Kwiecień 19, 2024, 05:51:27 am *
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Aktualności: Forum zostało uruchomione!
 
   Strona główna   Pomoc Szukaj Zaloguj się Rejestracja  
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ogniem i Mieczem  (Przeczytany 9575 razy)
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« : Lipiec 14, 2012, 11:27:44 am »

Ktoś ma jakieś spostrzeżenia po ostatniej bitwie?
Zapisane

rafi
Członkowie klubu
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 569



Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 14, 2012, 11:15:42 pm »

No ja mam. A więc tak:

Grało się naprawdę bardzo fajnie.
Mechanika gry jest przyjemna - na tyle prosta, że szybko się łapie i na tyle ciekawa, że zapewnia odpowiednią dawkę emocji przy starciach.
Bardzo mi się podoba system dowodzenia, który narawdę zmusza do ostrego kombinowania, jak tu zarządzać swoimi "kamyczkami"  .
Za to duży plus.
Generalnie jak dla mnie jest OK.

Zastanawiam się tylko, czy przy dużo większych siłach (3x lub nawet 4x tyle, co miałem) rozgrywka nie wydłuży się na tyle, że stanie się trochę nużąca. W sumie bardzo podobne efekty walk można uzyskać dużo prostszymi sposobami. Ale to do sprawdzenia na przyszłość.

No i można jeszcze podyskutować nad "historycznością" pewnych parametrów w grze, ale do tego musiałbym mieć dużo większą wiedzę, a przyznam szczerze, że ten akurat okres XVII wieku znam stosunkowo słabo. Bardziej mnie zawsze interesowały lata 20-te i 30-te.
Zresztą ewentualne przerobienie kilku parametrów pod ten własnie okres to chyba nie będzie duży problem.

Acha - no i przydałaby się jakaś skrótowa wersja przepisów (1- 2 kartki), na wzór tego, co my mamy w naszych praktycznie wszystkich przepisach "yelonkowskich".

To tak na gorąco tyle. Chętnie za jakiś czas zagram jeszcze raz.

Zapisane

"Nie chodzi o to, żeby zmieniać świnie przy korycie, tylko żeby im zabrać koryto."    JKM
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #2 : Lipiec 14, 2012, 11:35:53 pm »

Moja opinia jest, generalnie, zbliżona. Jeśli chodzi o większe bitwy, to faktycznie, rozgrywanie ich 1 na 1 jest nużące i zajmuje dużo czasu, natomiast jeśli gra się we 2-3 osoby na stronę, jest już bardzo przyjemnie i ciekawie

Co do historyczności- po wielu rozegranych bitwach mam właściwie jeden poważniejszy zarzut- wydaje mi się, że system mocno promuje formacje liniowe. Głębia szyku praktycznie nie ma znaczenia- pikinierzy mogą uderzać maksymalnie z 2 rzędów podstawek, salwą czy kontrmarszem też strzela się z 2 szeregów, a w walce wręcz uderza tylko szereg pierwszy, bardziej się więc opłaca ustawiać oddziały w formacjach liniowych- więcej podstawek weźmie udział w walce wręcz, więcej podstawek strzeli itd. itp.

System dowodzenia faktycznie spisuje się dobrze, zwłaszcza w większych bitwach, a dodatkowe efekty dla słabszego gracza nieco balansują rozgrywkę (co nie było za bardzo widoczne podczas piątkowej bitwy )

Cieszę się, że generalnie się spodobało
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Lipiec 16, 2012, 12:41:51 pm »

Na wstępie dziękuję za zorganizowanie pokazu.
Grało się bardzo przyjemnie, chociaż z kretesem przerypaliśmy (-łem).
Chociaż nie za bardzo czuję epokę, mam wrażenie, że przepisy oddają jej klimat.
Sama książka przepisów jest ładnie wydana, ilustracje są na różnym poziomie, ale średnio powiedziałbym, że lepsze niż np. w FoG, a niektóre są rewelacyjne. Objętość trochę mnie odstrasza, ale po przekartkowaniu wydaje mi się, że zawarto tam wiele ciekawostek i szczegółów dotyczących epoki, przypuszczam, że interesujących. Poza tym dużo informacji o systemie natury "ogólnej" - zestawienia oddziałów, scenariusze itp.

Z zalet wymieniłbym:
-Ciekawe rozwiązanie dowodzenia (duży plus).
-Prostotę mechanizmu ruchów i walki.
-System jest wewnętrznie przemyślany i w swojej kategorii wydaje się naprawdę dobry.

Jeżeli chodzi o wady:
-W większej bitwie część rozwiązań musi być męcząca - przynajmniej jeżeli ta sama osoba ma prowadzić coraz więcej oddziałów. Dla wyniku w większej skali podzielenie wyniku starcia na kilka kolejnych rzutów jest zbędne, a zajmuje sporo czasu i energii na wyliczanie. Dla skali podjazdu / pułku takie rozwiązanie jest w porządku.
-Jest wiele rozwiązań szczegółowych, które rozmijają się z realizmem, ale rozumiem, że autorzy systemu poświęcili różne elementy dla większej grywalności i prostoty potrzebnej w systemie turniejowym.

Myślę, że ciekawie byłoby rozwinąć kwestię inicjatywy - teraz jest losowa, a można z niej zrobić element gry, a to byłoby ciekawe.

Jest w tym systemie potencjał. Chętnie zagram ponownie.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Lipiec 21, 2012, 10:57:43 pm »

Dzisiaj, dzięki uprzejmości Bayarda, znowu zagraliśmy. Dziękuję, Bayard.
Stawali Szwedzi (albo armia koronna późnego okresu  ) przeciw Kozakom. Kozacy mieli pewną przewagę w punktach i dużą w ilości podstawek. Z ciekawości wybraliśmy atak na wieś.

Szwedzi, jako mniej liczni, obsadzali wieś. Wybrali do tego dwie kompanie piechoty, lekką baterię i zastępcę dowódcy. Mieli też drugą baterię i 6 kompanii rajtarów. 2 kompanie w skwadronie, uzbrojone w arkebuzy, osłaniały lewe skrzydło, reszta prawe, druga bateria miała wjechać do wsi i zająć dogodną pozycję.

Kozacy ustawili masę piechoty w centrum z wyraźnym zamiarem szturmu na wieś, po bokach tabor, przed taborem po sotni (?) jazdy.

Piechota i artyleria broniąca wsi zadawała potężne straty atakującym, ale w końcu mołojcy zdobyli działa, a potem obsadzone zabudowania. Próbowali wyjść na flankę reszcie piechoty szwedzkiej, ale salwa kartaczy z boku zmusiła ich do odwrotu.
W tym czasie przeważająca liczbą i jakością kawaleria szwedzka rozbiła całkowicie jazdę kozacką, a szczęśliwym zbiegiem okoliczności kompania rajtarów wyszła części taboru obsadzonemu przez mołojców na flankę i gwałtownym szturmem zmusiła sotnie do ucieczki.

Z powodu późnej pory i braku przekonania nie kontynuowaliśmy, ale widać było, że Kozacy już nie odwrócą sytuacji - prawie nienaruszona kawaleria szwedzka wychodziła na pozycje do ataku (jeden skwadron manewrował na flankę/tyły taboru, reszta szykowała się do ataku na piechotę kozacką w centrum), a piechota i bateria dział we wsi jakoś się trzymały.

Gra była zupełnie inna w stylu niż ostatnia. Daje się wyczuć specyficzne różnice między armiami, co jest bardzo przyjemne. Zważywszy na ilość armii mogących brać udział w grze, możliwości jest sporo, trudno się znudzić. A na razie graliśmy tylko podjazdy, w większej skali musi być jeszcze ciekawiej.
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Bayard
Członkowie klubu
Zaawansowany użytkownik
*
Offline Offline

Wiadomości: 358



Zobacz profil WWW Email
« Odpowiedz #5 : Lipiec 25, 2012, 05:25:50 pm »

Miło, ze się spodobało. Jako dowódca kozacki ze swojej strony powiem, że nie wróżyłem sobie zwycięstwa, ale zrobiłem wszystko, co było w mojej mocy, by zbyt łatwo Szwedom nie ulec. Nigdy nie miałem przekonania do gry Kozakami, jako że jest to armia o charakterze mocno defensywnym, lecz ostatnia bitwa pokazała, że można z nich wykrzesać także pewien potencjał ofensywny. Gra była faktycznie ciekawa, a siły stosunkowo duże i w miarę wyrównane. Za jakiś czas chętnie przyniosę dywizje, aby pokazać grę w, moim zdaniem, najlepszym wydaniu i w pełni możliwości
Zapisane

Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Lipiec 25, 2012, 07:47:01 pm »

Bardzo chętnie. 
A propos Kozaków, to zastanawiałem się, jak nimi atakować, i faktyczne nie jest łatwo, ale to jest wyzwanie. Coś mi tam chodziło po głowie i chętnie się przekonam, czy ma sens.  Spoko
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #7 : Sierpień 25, 2012, 11:14:24 am »

Rozegraliśmy kolejną bitwę, tym razem w skali dywizji, z udziałem łącznie 6 osób. Dziękuję za obecność dwóm nowym kolegom, niestety nie mieliśmy okazji pograć, ponieważ obaj trafiliście na przeciwne skrzydło, naprzeciw siebie a do tego na izolowany odcinek.

Naprzeciw siebie stanęła armia Rzeczypospolitej i Szwedzi. O wyniku zdecydowały walki jazdy. Nie był to dzień dla Szwedów - przegrali prawie wszystkie walki, łącznie z taką, gdzie wydawało się, że po prostu muszą wygrać (wartość oczekiwana starcia skwadronu rajtarów z pancernymi wynosiła ok.2-3 punkty na niekorzyść Polaków, a wyszło chyba -2 dla Szwedów; cóż, zdarza się).
Dowodząc kawalerią szwedzką nie doceniłem siły husarii, a ta wykazała się swoją klasą, roznosząc dwa najlepsze skwadrony rajtarów, nie ponosząc prawie żadnych strat.

W klubie zastanawialiśmy się, czy można było lepiej ustawić wojsko szwedzkie i wyszło nam, że nie. Po zastanowieniu dochodzę jednak do wniosku, że zamiana miejscami piechoty i dragonów byłaby chyba korzystniejsza, bo dragoni z działami powinni bez dużego problemu powstrzymywać lekki pułk, mając jeszcze możliwość wspierania na prawo w razie potrzeby, natomiast piechota stabilizowałaby lepiej centrum (pancerni prawdopodobnie nie przebiliby by się, a działa i piechota mogły zadać straty pułkowi koronnemu zamiast lekkiemu). Sytuacja kawalerii powinna być wtedy lepsza, chociaż niekoniecznie powstrzymałaby husarię.

A propos przepisów, to powstała wątpliwość co do wyboru celów na dalszych dystansach, ponieważ jest wybitnie sztuczne wysuwanie oddziałów "na wabia". Poniekąd problem na bliskim dystansie też występuje.

Postaram się wstawić kilka zdjęć.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 26, 2012, 02:39:43 pm wysłane przez Adam » Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Adam
Administrator
Weteran
*
Offline Offline

Wiadomości: 1636



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 09, 2012, 02:10:14 pm »

Kilka zdjęć. Niestety nie są najlepszej jakości, ponieważ okazało się, że obiektyw był zabrudzony i słabo łapał ostrość.


*  (195.19 KB, 700x525 - wyświetlony 485 razy.)

* sytuacja.gif (495.87 KB, 800x1067 - wyświetlony 482 razy.)

* pancerni.gif (258.41 KB, 700x525 - wyświetlony 401 razy.)

* pancerni wygrali.gif (240.49 KB, 700x525 - wyświetlony 457 razy.)

* rajtarzy_kontra_husaria.gif (269.81 KB, 700x525 - wyświetlony 451 razy.)

* po starciu.gif (242.16 KB, 700x525 - wyświetlony 456 razy.)

* piechota i lekka jazda.gif (229.72 KB, 700x525 - wyświetlony 430 razy.)

*  (213.48 KB, 700x525 - wyświetlony 485 razy.)
Zapisane

"Wszelki krok, który by odsuwał państwo od omnipotencji, będzie zarazem krokiem postępu dla etyki, oświaty i dobrobytu." Feliks Koneczny
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Działa na MySQL Działa na PHP Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2009, Simple Machines LLC Prawidłowy XHTML 1.0! Prawidłowy CSS!