Mam pytanie do osób, które znają się na dogmatach Kościoła Katolickiego [przynajmniej bardziej ode mnie
, mam na myśli Maćka albo Adama czy Piotra]. Czy w myśl przykazania "Nie zabijaj", każde zabicie człowieka jest grzechem ? I czy w związku z tym mitem jest usprawiedliwianie "zabijania niewiernych" ?
Domyślam się, że KK nigdy oficjalnie nie nawoływał do zabijania "niewiernych".