Braun nie jest fachowcem, on ma wizję ustroju, dla mnie interesującą, a w ocenie polityki światowej opiera się bardziej na intuicji wynikłej z obserwacji zachowań różnych osób / państw, z tym, że ma raczej trzeźwy ogląd sytuacji (w sensie mało naiwny).
Michalkiewicz zawsze najwięcej pisze/mówi o ustroju polityczno-gospodarczym i polityce od strony Unii/Niemiec.
Nazwisko Żurawskiego obiło mi się o uszy, coś chyba czytałem, ale nie pamiętam, w czym bryluje.
To są tylko przykłady, ale moim zdaniem widać, że mamy potencjał do odtworzenia solidnej myśli politycznej i państwotwórczej, bo takich osób jest już sporo. Musi ich być jak najwięcej i muszą mieć jak najszerszy wpływ na tworzenie opinii i postrzeganie. Optymalnie, jeżeli takie instytucje jak think-tanki, fundacje, pisma i inne media byłyby niezależne finansowo. To jest w tej chwili trudne, ale nie niemożliwe. Znam już kilka przykładów. Niestety jest to funkcją zamożności i uświadomienia społeczeństwa. Obie rzeczy się poprawiają, ale powoli, a chciałoby się szybko.
A propos wartościowej publicystyki, to p.Bartosiak pisze m.in. tutaj:
http://www.nowakonfederacja.pl/onas/Jest tam sporo interesujących tematów i opracowań dających do myślenia. To taki przykład tego, co mam na myśli.