Jakby ktoś jeszcze nie wierzył. Francja upada na naszych oczach.

[Alecki]

http://www.tvn24.pl/miss-francji-zbyt-biala-mniejszosci-protestuja,293926,s.html

[maciek]

Eee, nie widzę tu znamion upadku.
Po pierwsze, to nie "mniejszości protestują" ale CRAN.
Przewodniczącym CRAN jest niejaki Luis Georges Tin, pederasta z Gwadelupy, który w 1993 przeniósł się do Francji kontynentalnej (Gwadelupa, przypominam jest też częścią Francji) i zamiast pracować postanowił zarabiać na życie zakładając organizację "homo-czarno-terrorystyczną".
http://gensdelacaraibe.org/index.php?option=com_content&view=article&id=3238:louis-georges-tin-noir-homosexuel-et-feministe&catid=50&Itemid=136

Pod płaszczykiem walki z homofobią i rasizmem składa różne protesty i pewnie czeka teraz, aż organizatorzy "wesprą finansowo" jego organizację i wtedy się zamknie.
A kim są organizatorzy wyborów tzw. Miss Francji ? Banda obślinionych dziadów, którzy pewnie składają "wiadome propozycje" finalistkom, bez żadnych zasad i honoru, więc najprawdopodobniej ułożą się z CRAN-em po cichu.

A że we Francji tli się jeszcze płomień, dowodzi ten film:
http://www.youtube.com/watch?v=IFc3W2QDqb0

[Adam]

Żeby nie mnożyć wątków, dołączam:
http://www.pch24.pl/nowa--lepsza-francja,21054,i.html
Władza sama podda państwo imigrantom? Właściwie, jak Rzym upadał, to też nikt się specjalnie nie bronił, a "barbarzyńców" proszono o pomoc. 

[Alecki]

Moim zdaniem prędzej czy później dojdzie do czegoś na kształt wojny domowej we Francji.
Środowiska prawicowe już otwarcie o tym mówią.

[maciek]

"O wielką wojnę za wolność ludów prosimy Cię, Panie".
A. Mickiewicz

[maciek]

Może jeszcze nie upadła.
FN prawie 25%.

[Adam]

Jakoś nie jestem przekonany, że FN powstrzyma upadek Francji. Na to jest raczej za późno. Radykalizacja nastrojów jest tylko odruchem obronnym przeciw temu, co ludzie obserwują, ale wcale nie oznacza, że nastąpią istotne zmiany. Dodatkowo partie narodowe na zachodzie mają często szowinistyczne zabarwienie, co raczej nie jest dobrym prognostykiem. Nie to, żebym im się dziwił, ale zmiany kulturowe i demograficzne zaszły już za daleko, żeby unormować sytuację takim czy innym wynikiem wyborów.

[Alecki]

A ktoś jeszcze wierzy, że zmiany nastąpią za pośrednictwem wyborów ?
Francję czekają krwawe walki pomiędzy białymi Francuzami a muzułmanami i pewnie też czarnymi wśród, których pewnie część nie jest muzułmanami, ale radykalizacja nastrojów pewnie postawi ich naprzeciw białych mieszkańców Francji.

[Piotrek]

Taki wierszyk z sieci:

Murzynek Ahmed w Paryżu mieszka
Głowę Ci uciąć chce ten koleżka
Ostrzy maczetę przez całe ranki
Czyta z Koranu co lepsze wzmianki
O tym co robić ma z niewiernymi
Gdy na ulicy spotka blond w mini
Dobrze, że Ahmed z Islamistami
Nie chodzi tutaj do szkoły z nami
A gdy ze szkoły do domu wraca
Bomby buduje to jego praca
Aż mama krzyczy Ahmed łobuzie
Kiedy dynamit chowa w swej bluzie
Mama powiada poszukaj żony
Ale on w kozy wciąż zapatrzony
Lecz mamy miłość ciągle jest czysta
Bo dobry z niego jest terrorysta

[Adam]

Za wiadomościami Radia Watykańskiego:

Ks. prof. Samir przestrzega przed błędnymi wyobrażeniami o islamie: zamachowcy działali w imię religii

◊   Twierdzenie, że islam nie ma nic wspólnego z zamachami w Paryżu jest niedopuszczalną grą słów. Nie jest też prawdą, że islamowi obce jest stosowanie przemocy – podkreśla ks. prof. Samir Khalil Samir SJ z Papieskiej Instytutu Wschodniego, korygując tym samym powszechnie powtarzane w ostatnich dniach frazesy. Egipski islamolog przypomina, że atak terrorystów miał postać typowego dla islamu aktu zbrojnego w obronie religii.

„Wszyscy terroryści dokonują swych zamachów w imię Boga i to nie jakiegokolwiek Boga, lecz Boga islamu – powiedział Radiu Watykańskiemu ks. Samir. – Co więcej, każde z tych ugrupowań przed dokonaniem ataku musi udać się do imama, aby ten zezwolił na atak, uznał go za słuszny. Musi to być imam, mufti, uczony, ktoś kto ma prawo wydawać fatwy, czyli sądowe orzeczenia, że ten akt jest słuszny, halal. Wydając takie orzeczenie, zezwala na zabicie w obronie honoru Boga i religii islamskiej. A zatem mówienie, że wszystko to nie ma z islamem nic wspólnego jest nieprawdą. Natomiast jest prawdą, że ci zamachowcy są ekstremistami”.

Ks. prof. Samir przyznaje jednak, że są też muzułmanie umiarkowani. Nie popierają oni terrorystów, chcą żyć w pokoju i stanowią prawdopodobnie większość społeczności muzułmańskiej. Nie mają jednak odwagi, by sprzeciwić się ekstremistom.

Jezuicki islamolog dementuje też przekonanie, że islamowi obca jest przemoc.

„Mówi się, że przemoc nie należy do islamu, a ci terroryści, którzy stosują przemoc nie są prawdziwymi muzułmanami. Niestety nie jest to prawdą – mówi ks. prof. Samir. – Często cytuje się słowa Koranu: «w sprawach religii żadnego przymusu», aby pokazać, że islam jest religią pokoju. Jeśli odczytamy jednak całe zdanie, zobaczymy, że jego znaczenie jest inne. A ponadto jest wiele innych wersetów, które mówią: «zabijajcie ich, gdziekolwiek ich znajdziecie». Odnoszą się one do niewiernych, czyli do tych, którzy nie zgodzili się zostać muzułmanami. Mahomet uznawał, że żydzi i chrześcijanie wierzą w Jedynego Boga, choć nie doskonale, bo nie przyjęli prorockiej misji Mahometa. Mogą ocalić swe życie, jeśli podporządkują się muzułmanom i jeśli będą płacić wysokie podatki. Natomiast tego, kto nie wierzy w Jedynego Boga, trzeba zabić”.

Ks. prof. Samir przyznaje ponadto, że dochodzi aktualnie do zderzenia cywilizacji. Tym bardziej, że zmienia się stosunek muzułmanów do cywilizacji zachodniej. Do niedawna Zachód był bowiem chrześcijański, dziś jest już pogański, odrzucił wiarę w Jedynego Boga, szerzy zepsucie moralne, wolny seks oraz zachowania, które uwłaczają godności człowieka. W konsekwencji Zachód jest coraz bardziej postrzegany jako wróg Boga i religii, zwłaszcza przez fundamentalistów.

Ks. Samir zastrzega jednak, że muzułmanie umiarkowani dokonują rozróżnienia między tym, co w cywilizacji zachodniej jest dobre, a co złe. Doceniają równouprawnienie kobiet, rozdział religii od państwa, ale oburza ich lekceważenie rodziny i wyuzdanie seksualne.

kb/ rv

[Adam]

Na rapera paragrafu nie ma  :
http://www.bibula.com/?p=80601

[maciek]

Kogo Bóg chce pokarać, temu najpierw odbiera rozum.

[maciek]

A ameryka to nie upada ?

http://tinyurl.com/kq63bmm

[Adam]

No tak, jak już raz się zacznie "równouprawnienie" wprowadzać, to końca szaleństwu nie widać. Że niby wszyscy równi, że płcie mogą pełnić te same role itd. głupoty. Chciałem więc zadeklarować, że ludzie są równi tylko pod względem ontologicznym, a pod każdym innym są nierówni, a płcie są od siebie bardzo różne, pomimo podobieństw i przypadków nietypowych. Dziwne czasy, że takie truizmy mogą być potraktowane jako obrazoburcze.

Ciekawe, swoją drogą, czy Amerykanów stać jeszcze na bunt przeciw dominacji tego typu ideologii, czy też jednak się stoczą. Może trzecia wojna ich otrzeźwi? A może jednak pognębi jeszcze bardziej...

A u nas prezydent niedawno podpisał skrajnie ideologiczną konwencję, z której wyraźnie wynika, że powinienem być izolowany od społeczeństwa jako źródło przemocy.

[Adam]

Całkiem zgrabny artykuł:
http://www.pch24.pl/swiat-wobec-paryza--bron-masowego-potepienia,39426,i.html

W następstwie piątkowych ataków na terenie Paryża liderzy wszystkich ważniejszych państw nie zawahali się przed sięgnięciem po najsilniejszą broń, jaką mają w posiadaniu, a której panicznie boją się terroryści. Użyli mianowicie bezwzględnego potępienia.