307
|
Historia i wargaming / II Wojna Światowa / Odp: Raporty z pola bitwy
|
: Październik 30, 2016, 11:13:19 pm
|
Nie mam niestety czasu na piękne opisy, więc wrzucę tylko trochę zdjęć ku pamięci i opis ogólny.
W walce dwa plutony Amerykańskich spadochroniarzy atakowały pluton niemiecki (zdaje się z jakąś rezerwą, która nie weszła do walki), zajmujący miasteczko. Amerykanów było ok.56 (dodatkowa sekcja km i 2 bazooki, etatowe 2 moździerze 60mm z umiarkowaną ilością amunicji), a hitlerowców ok.25 (bez rezerwy). Niemcy mieli być wzięci z zaskoczenia, ale niewiele z tego wyszło (skuteczna obserwacja w pierwszym teście), poza tym, że większość zajmowała pozycje już w trakcie walki. Trochę im to utrudniło walkę, ale byli pod osłoną zabudowań, a pojedyncze gniazdo kaemu, które szybko weszło do akcji, skutecznie opóźniło większość sił amerykańskich. Celnym ogniem zabili jednego żołnierza. Drużyna, która dostała się pod ogień, zaległa, a druga powoli zaczęła ją omijać łukiem, aby wyjść z pola rażenia. Amerykanie odpowiedzieli ogniem moździerzy, niezbyt skutecznie (po kilku minutach ognia zdołali na spółkę z piechotą wystraszyć Niemców, ale nie zadali strat ?).
Podczas gdy lewoskrzydłowy pluton US powoli wychodził na pozycję, drugi ruszył szybszym marszem. Prawa drużyna wysforowała się do przodu i wpadła do pierwszego budynku miasteczka (chlewiku) na moment przed Niemcami zajmującymi pozycje w sąsiednich budynkach. Druga została opóźniona ogniem hitlerowskiego kaemu i zajęło jej trochę czasu zanim się pozbierała. Kolejna emgieta z okienka na piętrze w głębi miasteczka przegoniła ogniem i wystraszyła dowódcę plutonu z jego sekcją i bazooką, co na resztę walki skutecznie zdezorganizowało dowodzenie (dowódca długo najpierw się cofał, potem uspokajał sekcję; kiedy w końcu wrócił na linię walka już się kończyła).
Lewoskrzydłowy pluton w końcu ruszył naprzód pod osłoną wysuniętej w przód sekcji km. Zajęła ona pozycję centralnie przy głównej drodze i przez resztę walki ciągle ostrzeliwała kolejne wykryte pozycje niemieckie. Chyba kogoś trafiła, ale generalnie bez szałowych sukcesów. Pluton przekroczył dwie kolejne linie krzaków okalających pola, ale wtedy znowu został skutecznie ostrzelany przez wrogi kaem. Lewa drużyna cofnęła się pod osłonę zarośli i prowadziła walkę ogniową, podobnie sekcja dowódcy plutonu. Prawa drużyna straciła sporo czasu na zebranie po ostrzale. Potem próbowała szturmu wzdłuż drogi, która wydawała się najlepiej osłoniętym miejscem. Niestety, w międzyczasie niemiecka drużyna, która pierwsza angażowała npla, zdołała się zebrać na tyłach i wrócić ponownie na stanowisko. Amerykanie zostali zaskoczeni ogniem z pozycji, którą uważali za "bezpieczną". Znowu próbowali ognia moździerzy, tym razem bez większego skutku, a potem skończyła się amunicja.
Podczas gdy lewoskrzydłowy pluton na przemian szedł, zalegał pod ogniem, zbierał się, odpowiadał ogniem, szedł dalej i znowu zalegał, drugi pluton toczył zaciętą i heroiczna walkę. 1 drużyna sierż.Kowalsky'ego pogoniła jeden niemiecki kaem i kilku żołnierzy, ale potem w zamieszaniu dosyć przypadkowo zaczęła ostrzeliwać budynek już opuszczony przez wroga. Najwyraźniej wystawili się tym na cel, ponieważ zostali nakryci bardzo skutecznym ogniem drużyny niemieckiej (3 lub 4 rannych Amerykanów, co zdemoralizowało ich znacznie). Chwilę potem uderzyła inna szwabska drużyna i wzięła zaskoczonych spadochroniarzy do niewoli. Przetrwał tylko szer. Berezinski, który jako zwiadowca osłaniał flankę i został na pozycji pod płotem, skąd długo ostrzeliwał się przeciw podchodzącym Niemcom, aż w końcu, kiedy nie było już nadziei, ostrożnie wycofał się na tyły.
Po zajęciu chlewika, hitlerowcy rozbroili jeńców i chcieli ich odesłać do tyłu. Jednak zostali zaskoczeni atakiem 2 drużyny sierż.Waltera, który samodzielnie, bez rozkazu porucznika, podszedł na odgłos strzałów. Doszło do gwałtownej wymiany ognia z najbliższej odległości. Obie strony poniosły straty, w pewnym momencie Walter z dwoma żołnierzami próbował szturmu. Jednak po gwałtownej strzelaninie ostatni walczący Niemiec powstrzymał atak. Amerykanie cofnęli się za osłonę wysokich zarośli po drugiej stronie drogi. Tam próbowali walczyć dalej, ale byli już pod ogniem z trzech stron i po poniesieniu dalszych strat zaczęli się w zamieszaniu cofać. W tej właśnie chwili dotarł do nich dowódca plutonu, próbował jeszcze pchnąć ich do walki, ale ostatecznie, widząc wzmagający się ogień wroga, zrezygnował i wydał rozkaz do odwrotu.
Realną nadzieją dla spadochroniarzy był lewoskrzydłowy pluton. Niestety w kluczowym momencie, w przeciągu kilku minut stracił najpierw dowódcę (jedyny celny strzał snajpera!), a chwilę potem jego zastępcę. Pozostali najwyżsi rangą dowódcy drużyn nie mieli ze sobą kontaktu i nie mogli szybko uzgodnić współdziałania, a obaj nie widzieli słabnięcia oporu wroga. Sytuację ostatecznie rozstrzygnęło ranienie jednego z żołnierzy w sekcji 30-stki, które przygasiło zapał oddziałku dotychczas kotwiczącego całe natarcie.
Uznaliśmy, że Amerykanie wycofaliby się lub przeformowali na pozycjach, w każdym razie atak został powstrzymany. Podczas odwrotu prawoskrzydłowy pluton stracił jeszcze rannego.
Łączne straty Amerykanie 2 zabitych, 13 rannych (2 ciężko, 4 lekko), 3 uciekło lub pochowało się; dodatkowo oddali 8 jeńców (4 zdrowych i 4 rannych). Razem ubytek 22, z czego 1 pluton 4, drugi 17 a sekcja km 1. Niemcy stracili 8 rannych (1 ciężko, 3 lekko).
Całkowite zwycięstwo niemieckie.
|
|
|
308
|
Historia i wargaming / II Wojna Światowa / Odp: Naval Thunder
|
: Październik 30, 2016, 10:09:06 pm
|
Raport przyjemny. Ciekawy wynik, że wszyscy zatonęli. Ale cóż, takie życie. Przy okazji - prawdopodobieństwo wyrzucenia 10 (na k10, jak rozumiem) w pięciu kolejnych rzutach wynosi ok.41%, a przekracza 50% (ok.52%) dopiero w siódmym.
|
|
|
310
|
Tawerna / Off-topic / Odp: Nowy rząd
|
: Październik 28, 2016, 12:44:23 pm
|
Nie wiem oczywiście jak to się skończy i co jest pod stołem, ale przynajmniej oficjalnie rząd polski postawił się KE (reakcja i odpowiedź na żądania ws.TK), co dla mnie jest poważnym plusem. Jest to jakaś forma quasi-suwerenności, a odzyskanie tejże jest na przyszłość ważne.
|
|
|
311
|
Modelarstwo / Figurki i modele - galeria / Brytyjczycy
|
: Październik 22, 2016, 03:38:05 pm
|
Skończyłem pluton + wsparcie drugiego. Zdjęcia z telefonu, na żywo są ładniejsi. Mam nadzieję, że widać, ile da się wycisnąć z dobrego plastiku - np. wszyscy klęczący na przedzie to ta sama sylwetka bazowa.
|
|
|
312
|
Historia i wargaming / II Wojna Światowa / Odp: Naval Thunder
|
: Październik 21, 2016, 09:14:17 am
|
Ja to rozumiem i dlatego nie planuję grać na turniejach. Natomiast w niczym mi nie przeszkadza, że inni grają. To kwestia upodobań, a z tym się nie dyskutuje. A propos opisu, to podoba mi się ta walka lotnicza, działa statystyka, ale jakieś smaczki chyba są.
|
|
|
313
|
Historia i wargaming / II Wojna Światowa / Odp: Naval Thunder
|
: Październik 20, 2016, 01:29:43 pm
|
Dla mnie limit czasowy na grę to jest niestety konieczność zbytniego upraszczania. Ale to tylko moja opinia. Jak przychodzi co do czego, to nawet w gry planszowe, jak są nieco poważniejsze, gra się ładnych parę godzin. A krótko, to można tylko "na wesoło" pograć. W ostatniej bitewce walka o jeden chlewik zajęła nam kilka godzin. A bardzo sprawnie w sumie szło, poza dłuższą dyskusją na boku.
|
|
|
|