Yelonky

Historia i wargaming => II Wojna Światowa => Wątek zaczęty przez: michal on Wrzesień 28, 2019, 03:24:55 pm



Tytuł: Ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: michal on Wrzesień 28, 2019, 03:24:55 pm
Czytam teraz o działaniach plutonu M4A2 na Tarawie, będę tu wrzucał ciekawostki różnego rodzaju. W miarę czytania będę dorzucał.

1. M4A2 miały dwa silniku - dawało się jechać na jednym, z drugim uszkodzonym. Nie były one w stanie jechać szybko, ani po trudnym terenie i miały problemy z jechaniem "prosto" ale jechały.

2. Załogi często prowadziły ogień nie widząc celu. Zarówno z dział jak i z KMów.

3. Przy lądowaniu Dieslowskie silniki nie były takim problemem jak instalacja elektryczna, która po zalaniu siadała. Była centralna skrzynka przy podłodze wieży i z nią były problemy.

Na razie tyle.

MB


Tytuł: Odp: Ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: Adam on Wrzesień 30, 2019, 11:44:20 am
Ad.2
Strzelanie przy braku widoczności celu jest chyba typowe. W jakimś poradniku czy regulaminie dla piechoty czytałem stwierdzenie, że z reguły nie widać celu i dowódca drużyny określa cel dla swoich żołnierzy podając jakiś obszar (i tutaj były wyjaśnienia, jak to konkretnie robić - dystans, cechy charakterystyczne terenu itp.). Można też znaleźć w sieci filmy z Iraku, Afganistanu czy Ukrainy, gdzie trochę widać jak to działa - strzela się w linię drzew, jakiś budynek itp. obiekty. Notorycznie słychać dopytywanie, czy ktoś coś widzi. Ja mam wrażenie, że w praktyce większość ognia prowadzi się trochę na ślepo, ogólnie znając kierunek i położenie npla.
Paradoksalnie to wyjaśniałoby opisy akcji, gdzie w krótkim czasie strzelający zadają bardzo duże straty (z reguły zasadzka na bliskim dystansie). Może wtedy jest tak, że większość faktycznie widzi cel, to i trafić względnie łatwo?


Tytuł: Odp: Ciekawostki
Wiadomość wysłana przez: plewako on Grudzień 25, 2019, 03:53:57 pm
 :)Witampanów, jak to się kiedyś mówiło, "kopelatek" (tak to odbierałem ok. 1960).
Coś mi to szczelanie w busz przypomina standard sowieckich tankistów 1941-42, kultywowany przez SRAK-a jako "terror ognia na las", pewnie po Deca "Narwik i Falaise" (mocno skrytykowana relacja Deca spod Narwiku); szef-założyciel-stwórca-kreator w 1986r. tak kierował walką kompanii PzVI Tiger w 1943 r. Łza się w oku kręci.